Diagnoza, leczenie, chirurgia, chemioterapia, hormonoterapia, a także innowacyjne terapie np. immunoterapia czy leczenie celowane molekularnie, rehabilitacja i leczenie żywieniowe. Wszystko w jednym miejscu. By nie potęgować stresu i zwiększyć skuteczność leczenia.
Kompleksowa opieka onkologiczna sprawdza się zarówno w przypadku leczenia raka skóry czy czerniaka, jak i jelita grubego, żołądka czy piersi lub tarczycy. Pacjent trafia do jednego szpitala i tu jest całościowo zaopiekowany, co zwiększa jego poczucie bezpieczeństwa. A to nie jest bez znaczenia w procesie leczenia.
Tak właśnie działa Klinika Chirurgii Ogólnej i Onkologicznej 5 Wojskowego Szpitala Klinicznego w Krakowie.
– Każdy pacjent, który jest u nas leczony, jest objęty opieką koordynatora onkologicznego i ten koordynator, po ustaleniach z lekarzami umawia chemię czy chirurgię, czy procesy diagnostyczne, czy nadzór lub konsylium – mówi dr hab. n. med. Michał Nowakowski, kierownik Kliniki Chirurgii Ogólnej i Onkologicznej – Ten sposób bardzo dobrze się u nas sprawdza. Pacjenci są objęci całościową opieką i nie czują się zagubieni, zwłaszcza ci starsi, którzy mają problem w odnalezieniu się w systemie opieki zdrowotnej. Dlatego to koordynator przeprowadza ich przez wszystkie zawiłości, pilnując, by pacjent nie musiał samodzielnie umawiać wizyt, dzwonić po poradniach czy szukać terminu tomografii co było by nie tylko bardzo stresujące ale mogło by też przedłużyć cały proces.
Ścisła współpraca chirurgów, ale także onkologów klinicznych, dermatologów, radiologów, patologów i lekarzy prowadzących badania genetyczne oraz koordynatorek od pakietu onkologicznego pozwala na dobranie najbardziej skutecznego dla danego pacjenta planu leczenia. W wielu przypadkach, na wczesnych etapach choroby leczenie nowotworu , czy to czerniaka, czy raka jelita grubego jest wyłącznie chirurgiczne. W przypadku bardziej zaawansowanych stopni dochodzi tzw. chemioterapia
Chemioterapia w ambulatorium
Dzienny system podawania chemii pozwala pacjentom, którzy nie wymagają kilkudniowej hospitalizacji na leczenie w warunkach ambulatoryjnych. Przychodzą do szpitala na umówioną godzinę i spędzają w nim kilka godzin. Przygotowane indywidualnie dla każdego pacjenta leki są podawane np. w kroplówce, po której przyjęciu pacjent wraca do domu. Niektóre leki podawane są w specjalnych infuzorach, które podłączane i odłączane są w szpitalu a w międzyczasie dawkują lekarstwo przez kilkadziesiąt godzin, które pacjent może spędzić w domu, śpiąc w swoim łóżku i jedząc domowe posiłki.
– Dzisiejsza „chemia” nie ma nic wspólnego z tą, którą pamiętamy sprzed lat – tłumaczy prof. Wojciech Wysocki z Centrum Leczenia Nowotworów Skóry i Czerniaka, które jest częścią Oddziału Chirurgii Onkologicznej w 5 Wojskowym Szpitalu Klinicznym w Krakowie. – Dziś stosujemy immunoterapię i leczenie ukierunkowanie molekularne. Leki, które są skonstruowane metodami biologii molekularnej, trafiają w bardzo konkretną cząsteczkę, która w komórce czerniaka działa nieprawidłowo i ją blokują. Mogą być podawane zarówno dożylnie, jak i doustnie – mówi.
W tej chwili chemioterapia w warunkach ambulatoryjnych w 5 Wojskowym Szpitalu Klinicznym jest jeszcze podawana pacjentom w Klinice Chirurgii Ogólnej i Onkologicznej. We wrześniu, Oddział Dzienny Chemioterapii ma się przenieść do nowych, specjalnie wyremontowanych w tym celu pomieszczeń co jest jednym z elementów szeroko zakrojonej modernizacji leczenia onkologicznego w Szpitalu Wojskowym.